SPIS TREŚCI:
Decyzja zapadła: „grafika 3d to jest to, czym chcę się zajmować”. A to oznacza, że czas rozejrzeć się za programem, który gładko i bezboleśnie wprowadzi Ciebie w arkana wierzchołków, krawędzi i polygonów. A później, kto wie… animacja, rendering, a może teksturowanie? Jeśli nie wiesz, jaki program 3d wybrać na początku swojej drogi, to trafiłeś w dobre miejsce. Mam nadzieje, że tych kilka akapitów rozjaśni mroki niezdecydowania i pozwoli uniknąć błędów oraz rozczarowań. Zaczynajmy.
UWAGA: Wpis nie dotyczy programów wykorzystywanych w projektowaniu i konstrukcjach inżynieryjnych (aplikacje typu CAD).
Procedura vs wytłaczanie
Zacznę nietypowo. Wolisz: „ubrudzić sobie ręce”, czy wydawać polecenia programowi, który posłusznie generuje obiekty za ciebie? Jeśli wolisz brud tzn. że masz zadatki na artystę z prawdziwego zdarzenia, jeśli wolisz polecenia, to powinieneś zmienić branżę… yhm żartuje, powinieneś pomyśleć o programie proceduralnym.
Często zapomina się, że modelowanie to nie tylko wytłaczanie komponentów w obszarze roboczym programu. Siatka geometryczna, tekstury, animacja… wszystko to, może być także generowane proceduralnie. Oznacza to, że wydajemy programowi polecenia pod postacią zestawu instrukcji, a grafika po prostu się „dzieje” w obszarze roboczym. Brzmi fantastycznie? I tak jest, jeśli się wie, co się robi.
Większość programów 3d oferuje tradycyjne metody modelowania, oparte na wytłaczaniu komponentów, box-modelingu, ewentualnie rzeźbieniu i retopologizacji. Pracując z takim programem uczymy się podstaw modelowania i odpowiedniej terminologii. Dzięki temu budujemy solidne podstawy naszej edukacji.
Modelowanie proceduralne zakłada inne podejście. Tutaj, za pomocą zestawu instrukcji, które są reprezentowane przez węzły (ang. Nodes), tworzymy drzewo atrybutów lub parametrów. Atrybuty „spływają” swobodnie w dół, tworząc rozgałęzienia, łącząc się w różnych punktach i ostatecznie generując obiekt 3d, cząsteczki, wodę, ogień, kamerę, silnik renderujący… właściwie wszystko może być procedurą.
Ta granica nie jest aż tak wyraźna, gdyż właściwie każdy program pozwala nam do pewnego stopnia automatyzować pewne zadania. Niektóre programy są bliżej procedury (Blender, XSI), a niektóre trochę dalej (Maya, ZBrush). Programów, które są – powiedzmy – w 100% proceduralne jest mało – jednym z nich jest (SideFX), o którym więcej możesz przeczytać w artykule [Czym jest modelowanie proceduralne].
Programy typowo proceduralne mogą trafić w gusta osób technicznych, z artystycznym zacięciem, które są zainteresowane rozwiązywaniem problemów. Warto pomyśleć o tym rozróżnieniu, gdyż wybór programu proceduralnego, to także wstęp do postprodukcji, która opiera się na zestawach procedur. Osób, które są zainteresowane technicznym ujęciem modelowania jest zapewne mniej, a większość (być może) zainteresowana jest pracą u podstaw, czyli z komponentami.
Koszty edukacji: licencja vs open source
Dzisiejsze czasy są „szczodre”. Dawno temu początkujący grafik 3d stał przed wyborem: licencja komercyjna vs „alternatywne” źródła dystrybucji programów. Obecnie wydawcy rozpieszczają nas licencjami edukacyjnymi oraz Indie. A to oznacza, że możemy uczyć się za darmo programów z najwyższej półki; lub uiszczając ułamek kwoty najdroższej licencji, możemy wykorzystać program do małych, komercyjnych zastosowań.
To powoduje, że kwestia finansowa nie odgrywa dzisiaj dużej roli w podejmowaniu decyzji. Ale! Jeśli jesteśmy zdeterminowani nauczyć się konkretnego programu, gdyż planujemy razem z nim zarabiać, to warto mieć na uwadze, że nasze plany mogą pozostać tylko planami.
Życie przynosi niespodzianki i prawdopodobne jest to, że nauczysz się programu „A”, a będziesz pracować w programie „B”. Szczególnie jeśli będziesz rozglądał się za pracą stacjonarną – tutaj, należy liczyć się z tym, że to pracodawca decyduje o kształcie środowiska pracy. Inaczej jest w przypadku freelancingu – w tym modelu klient nie musi wiedzieć z jakich aplikacji korzystasz, chyba że wymaga tego workflow.
Mając to wszystko na uwadze, pożegnałbym się następującymi pomysłami na przyszłość:
Nauczę się drogiego programu, który planuje zakupić i na nim robić duże pieniądze
Nie będę się uczył programu „A”, jest za drogi, nie będzie mnie na niego stać…
Większość programów 3d opiera się na tych samych koncepcjach Jeśli opanujemy je w programie „A”, to wykorzystamy je także w programie „B”. Nie dotyczy to jednak programów proceduralnych. W ich przypadku, oprócz tego że uczymy się innych koncepcji, to utrwalamy także inny sposób myślenia o powstawaniu grafiki 3d.
A co z autorem tych słów? Swoją edukację rozpocząłem od programu Alias|Wavefront Maya 4, dzisiaj jest to Autodesk Maya. To nie był najlepszy wybór. Program przytłoczył mnie w pierwszym kontakcie, często pojawiało się zniechęcenie. Teraz, odnoszę wrażenie, że skoczyłem na zbyt głęboką wodę – chociaż są osoby, które lubią wyzwania. Jeśli mógłbym się przenieść w czasie, to doradziłbym sobie sprawdzenie swoich sił w programie Blender – z kilku prozaicznych powodów:
- program mało waży (MB),
- nie wymaga instalacji,
- jest szybki, stabilny, kompaktowy,
- i po ściągnięciu jest gotowy do pracy – możemy błyskawicznie przekonać się, czy modelowanie 3d, to jest to, co nas kręci.
Na co nie zwracać uwagi
Możliwości programu
Ahy i ehy nad możliwościami programów mogą przypominać kłótnie o wyższości kart nVidia nad AMD lub Apple nad Samsungiem. Napiszę krótko: Jeśli człowiek jest zaradny, to poradzi sobie wszędzie i z każdym narzędziem.
Początek edukacji w grafice 3d, to przyswojenie i zrozumienie kilku tematów z zakresu modelowania:
- obiekt 3d vs komponenty siatki geometrycznej (punkty, krawędzie, polygony),
- nawigowanie w przestrzeni,
- sposoby zaznaczania obiektów i komponentów,
- grupowanie,
- manipulowanie obiektami i komponentami,
- przyciąganie,
- wytłaczanie komponentów.
Każdy program 3d umożliwia opanowanie tych podstaw. Nie potrzeba do tego dodatkowych funkcjonalności związanych z symulacjami; modułów odpowiedzialnych za płyny, ogień, włosy, tkaniny… Na to wszystko przyjdzie czas. Co więcej, tego typu wodotryski to złożone dziedziny grafiki, które wymagają często odrębnych „studiów. Między czasie program się zmieni, Ty możesz zmienić swoje cele, lub pracować z czymś innym, mając do dyspozycji nowe narzędzia.
Interfejs
Każdy interfejs ma swoje plusy i minusy. Podejście: „porzucam tą aplikację… interfejs jest nieprzemyślany”, zasługuje na westchnięcie. Przecież ktoś ten interfejs zaprojektował, ktoś się go nauczył, i ktoś zarabia na aplikacji z „zepsutym interfejsem”. Jeśli pojawią się takie wątpliwości, to jest to dobra okazja, aby przy okazji wypracować w sobie zdolności adaptacyjne – w pracy zawodowej przestrzeń na „wybrzydzanie” jest ograniczona; lepiej poświęcić energię na realizację celów.
W tym miejscu musimy sobie jasno powiedzieć: zagadnienia grafiki 3d dla osób początkujących mogą być trudne. Weterani o tym zapominają, gdyż pewne rzeczy są dla nich oczywiste – jest to naturalny proces. Jeśli pojawią się jakieś beznadziejne myśli, jeśli zauważysz, że szukasz przyczyn niepowodzeń, to oznacza że natrafiłeś na trudne zagadnienie
Porzucenie programu pod przykrywką „nieintuicyjnego interfejsu”, może być często wynikiem frustracji, jeśli tak jest, to warto być uczciwym względem siebie. Grafika 3d nie jest prostą dziedziną, obecne są w niej kwestie techniczne i abstrakcyjne – mają prawo być trudne. A My, mamy pełne prawo nie rozumieć rzeczy trudnych. Nie wolno jednak „obrażać” się na program, lepiej zacisnąć zęby i uczyć się dalej. A do trudnych tematów powrócić w przyszłości.
Cel edukacji
Na początku naszej przygody z 3d możemy założyć, że chcemy pracować w branży gier. Ponownie, życie jest nieprzewidywalne i być może kilkukrotnie zmienisz branżę, a do gier nigdy nie trafisz. Mimo to, możemy poszukać aplikacji, która przybliża nas do wymarzonej branży.
Produkcja gier
Jeśli myślisz o tej branży, to masz do wyboru aplikacje z dwóch grup:
- Aplikacje 3d ogólnego przeznaczenia.
- Silniki gier, które de facto są programami 3d.
W pierwszej grupie każda aplikacja 3d nadaje się do współpracy przy produkcji gier. Często wykorzystywany jest 3ds Max oraz Maya do budowy modelów, rigowania (tworzenie szkieletu dla potrzeb animacji) i animacji. ZBrush wykorzystywany jest do budowy modeli high poly, a następnie generowania odpowiednich map detali. Kolejny raz warto wspomnieć o Blenderze. Jego przypadek jest dosyć niezwykły gdyż bardzo płynnie łączy się z silnikiem gier Unity. Nauka tych dwóch aplikacji równocześnie, daje silne podstawy do wejścia w świat produkcji gier.
W drugim przypadku – silniki gier – mamy do czynienia z programami, które oprócz grafiki 3d, umożliwiają budowę logiki oraz mechaniki gry. Do tych programów należy podchodzić ostrożnie – nie rozpieszczają, zakładają, że doskonale orientujesz się w podstawach. Oczywiście, można spróbować równoległej nauki; ryzykowne, ale nie niemożliwe.
Tutaj także warto pamiętać, ze opanowanie jednego programu nie spowoduje, ze będziemy razem z nim zarabiać. Developerzy modyfikują silniki gier, adaptują do własnych potrzeb i przyzwyczajeń; zmiany są czasami ogromne. To, że opanowaliśmy CryEngine, Unreal Engine lub Unity, nie oznacza że będziemy z nimi pracować, a jeśli tak, to na zmodyfikowanej wersji. Tego typu programy są celem, do którego dąży się w dłuższej perspektywie czasu.
Jeśli myślimy o branży gier wideo, to warto rozważyć tandem Blender plus Unity. Uczymy się aplikacji open source, która doskonale „dogaduje” się z tym przyszłościowym silnikiem. Jak dla mnie, jest to jeden z najbardziej przyszłościowych tandemów.
VFX
Jeśli planujemy związać się z Filmem, TV/Wideo, to najlepiej spróbować swoich sił z Autodesk Maya, która jest najczęściej wykorzystywaną aplikacją w branży VFX. Jest ona także ściśle powiązana z programami do symulacji i postprodukcji. Znajomość „Mayki” i jej mechanizmów, powoduje że możemy odnaleźć się w każdym środowisku produkcyjnym niezależnie od tego, w jakiej szerokości geograficznie będzie nam dane pracować.
To w końcu jaki program 3d wybrać?
Dochodzimy do miejsca, w którym z reguły autorzy wymigują się od jednoznacznej odpowiedzi i przerzucają ją na czytelnika. A ja, napiszę wprost: naukę modelowania 3d najlepiej rozpocząć od programu Blender:
- jest darmowy, nie wymaga zarządzania licencjami i kontami na platformach wydawcy,
- trzyma produkcyjny poziom,
- jest wykorzystywany także w branży gier wideo,
- jest stabilny i kompaktowy.
…ale czy jest łatwy do nauki? Każdy program 3d dla początkującego może być trudny. W tym miejscu ważniejsze jest to, z jakim bagażem wiedzy i doświadczeń rozpoczynamy naukę. To właśnie ten element determinuje nasze wrażenie łatwości/trudności programu. Jeśli nasze zaplecze terminologiczne jest duże, to edukacja będzie łatwiejsza niż osoby, która nie wie czym są warstwy, kanały alfa… i inne pojęcia związane z grafiką komputerową.
Ostatni – najważniejszy punkt mojej argumentacji – to oczywiście szkolenia z Blendera, które można znaleźć na portalu. Jeśli rozpoczynasz przygodę z Blenderem, to warto sięgnąć po bezpłatne szkolenie wprowadzające w arkana programu. Jeśli Blender Ci się spodoba, to polecam także komercyjne wersje szkoleń, które umożliwią opanowanie podstawowych zagadnień: modelowania, teksturowania i renderingu.
Powodzenia.